Zarejestruj się za darmo, by tworzyć kolekcje i otrzymywać powiadomienia o najnowszych aktualizacjach! ZAREJESTRUJ SIĘ

Dzień trzeci (2020) – recenzja części Zima 22 paź 2020

Sara Karmańska

Druga połowa serialu Dzień trzeci (2020) nosi nazwę zima i podobnie jak część pierwsza składa się z trzech odcinków. Oba rozdziały łączy jeszcze co prawda Jesień, która jest jednakże tak mało serialowym doznaniem, jak to tylko możliwe. Jesień jest bowiem dwunastogodzinnym odcinkiem na żywo, będący tak naprawdę nagranym spektaklem teatralnym, który można było obejrzeć w Wielkiej Brytanii w telewizji Sky oraz na profilu HBO na facebooku. Część ta nie jest jednak konieczna do zrozumienia pozostałych dwóch segmentów serialu.

Zima skupia się na postaci Helen, odgrywanej przez Naomie Harris. Akcja toczy się tego samego roku, co Wiosna na wyspie Osea, spotykamy więc wielu bohaterów znanych z poprzednich odcinków. Pozornie mogło wydawać się, że te części poza miejscem akcji będą od siebie całkowicie odrębne. Ostatecznie okazuje się, że są ze sobą bardzo mocno splecione.

7Fz5qqWOpT0mwQ6ju92MjfVRbqN

O ile pierwsza część jest bardzo fantazyjna, druga wydaje się skupiać bardziej na czynniku ludzkim, choć wątki fantastyczne oczywiście nadal są obecne, to już nie aż tak mocno odczuwalne i akcenty zostały postawione w wyraźnie innych miejscach. Niestety to przesunięcie zaowocowało również zmianą stylu, przez co Zima wydaje się słabsza formalnie, lecz dla widzów nielubiących onirycznych klimatów będzie zdecydowanie łatwiejsza do przyswojenia, jest jej bowiem o wiele bliżej do serialowej formy, do której jako widzowie zostaliśmy już przyzwyczajeni.

Pierwszy odcinek odbiega od pozostałych. Początkowa historia może trochę denerwować ze względu na zachowanie Helen, która koniecznie chce znaleźć nocleg na Osea, gdy wszelkie znaki na niebie i ziemi zdają się sugerować, że to zły pomysł i należałoby jak najszybciej wziąć nogi za pas. To wrażenie tylko pogłębia fakt, że bohaterka na wyspę przyjechała z dwiema córkami – w takiej sytuacji większość rodziców jednak chyba postawiłaby na bezpieczeństwo dzieci, zamiast ryzykować perspektywę spędzenia zimowej nocy w samochodzie. Wytłumaczenie można odnaleźć jednak już w zakończeniu pierwszego odcinka. Choć odcinek otwierający drugą część serialu może wydawać się bardzo zwyczajny, to klimatem przypomina trochę wprowadzenie do filmów grozy.

yEvcaFO2nz8QdGVsqyVK93iLPp3

Druga część serialu, choć słabsza artystycznie, jest dużo silniejsza w wymowie, ale porzucenie stylu z części pierwszej zdecydowanie działa na jego niekorzyść. Mimo to stanowi świetny wgląd w aspekty socjologiczne, tak bliskie sytuacji, którą znamy z dzisiejszego świata. Zima skupia się na wątku fanatyzmu religijnego, i na tym, do czego może on doprowadzić. Jest rzeczą oczywistą, że żaden rodzaj fundamentalizmu nie wyszedł jeszcze nigdy nikomu na dobre. I sytuacja na Osea, w którą wplątani zostali bohaterowie, zdaje się to doskonale odwzorowywać.

Zamknięta społeczność jest bowiem podzielona między fundamentalistów i osoby o bardziej liberalnym podejściu do lokalnych wierzeń. Grupy te mogą ze sobą spokojnie koegzystować, dopóki ktoś nie uzna, że nie ma miejsca dla obu tych frakcji, co niechybnie prowadzi do pewnego rodzaju rewolucji. Jeśli jeszcze dodamy do tego samo metaforyczne zamknięcie na świat zewnętrzny reprezentowane przez wyspę, możemy bardzo łatwo odnaleźć wiele analogii do obecnej sytuacji na świecie, ale również jako pewną interpretację ruchów wewnątrz danej wspólnoty czy narodu.

Aktorsko i realizatorsko to produkcja, która wywiera na widzu wielkie wrażenie. Natomiast dzięki swojej formie i zamkniętej formule, serial daje niezwykle szerokie pole do możliwych interpretacji, jest tutaj ukrytych bardzo wiele aspektów, które do tego zachęcają. Z pewnością jest to pozycja, do której można by wracać wiele razy i za każdym z nich odnajdywać nowe tropy, za którymi można podążać.

Ocena: 8/10

Dzień trzeci / The Third Day
6.4

Dzień trzeci

Serial2020