Nowiny ze świata (2020) – recenzja filmu 07 mar 2021

Nowiny ze świata (2020) to najnowszy film Paula Greengrassa, który z uwagi na pandemię zamiast do kin trafił na Netflix.

Jego akcja toczy się krótko po zakończeniu wojny secesyjnej. Głównym bohaterem historii jest weteran, kapitan Jeffrey Kidd (niezawodny Tom Hanks), który jeździ od miasta do miasta i za niewielką opłatą czyta mieszkańcom miasteczek wiadomości. Podczas jednej ze swoich podróży spotyka Johannę (Helena Zengel), młodą dziewczynę, wychowaną przez Indian, która po wyzwoleniu przez amerykańskich żołnierzy zostaje pozostawiona sama sobie. Kidd zobowiązuje się, że odstawi ją do najbliższego miasta, ale ostatecznie decyduje się osobiście dostarczyć ją do żyjących krewnych.

Wspólne przemierzanie bezkresnych i często niebezpiecznych prerii staje się przyczynkiem do utworzenia nici porozumienia między bohaterami. Choć dzieli ich prawie wszystko, uczą się od siebie wzajemnie i wspólnie przepracowują swoje traumy.

W tym połączeniu westernu i filmu drogi to nie fabuła wydaje się jego najważniejszym elementem, ale tło. Świat przedstawiony pokazuje mocno spolaryzowane społeczeństwo, podzielone po wojnie, borykające się ze starymi problemami. Zaprezentowane Stany są pełne niesprawiedliwości – maruderzy, którzy zrobią wszystko aby osiągnąć zysk, niebiescy, którzy mimo walki w słusznej sprawie są dalecy od wizerunku bohaterów, przedsiębiorcy wyzyskujący pracowników. Jednak najciekawszym wątkiem wydaje się być praca wykonywana przez Kidda. Wiadomości są dla ludzi niezwykle ważne niezależnie od czasów, w jakich żyją, ale dość ciekawa wydaje się tutaj metafora "medialnych baniek". To od Kidda zależy bowiem jakie konkretnie wiadomości przekazuje swoim odbiorcom, zyskując tym samym władzę nad nimi – kontrolując ich nastroje, zasób wiedzy i samoświadomość poprzez przekazanie analogicznych historii do tego, co dotyka ich samych.

Na duże uznanie zasługują tutaj role aktorskie, choć Tom Hanks to jakość sama w sobie, więc kolejny udany występ nie jest żadnym zaskoczeniem. Młodziutka Helena Zengel dotrzymuje mu jednak kroku. Również zdjęcia Rafała Wolskiego sprawiają, że efekt końcowy jest tak udany.

Nowiny ze świata to produkcja warta polecenia. Skupiona głównie na bohaterach i tworzącej się między nimi relacji. To porządny western, choć raczej niewiele w nim widowiskowych strzelanin, jednak nie brak tu pięknych kadrów i muzyki.

Ocena: 7/10