Zarejestruj się za darmo, by tworzyć kolekcje i otrzymywać powiadomienia o najnowszych aktualizacjach! ZAREJESTRUJ SIĘ

„Dexter: Zmartwychwstanie” – recenzja 1. sezonu serialu z Michaelem C. Hallem w roli seryjnego mordercy z kodeksem moralnym 17 lis 2025

Sara Karmańska

Serial Dexter cieszy się dużą popularnością, choć późniejsze sezony bywają krytykowane, a finał spotkał się z powszechną negatywną oceną. W ostatnim czasie franczyza zaczęła mocno się rozbudowywać, wypuszczając nie tylko sequel, ale i prequel. Najnowszą odsłoną produkcji jest Dexter: Zmartwychwstanie, którego akcja rozgrywa się po wydarzeniach z Dexter: Nowa krew.

c1sOxW3Xr6tAu11Gkqzq0ZaVSDp

Po pozornie śmiertelnym postrzale z finału tytułowy bohater budzi się ze śpiączki i zdaje sobie sprawę, że przeżył atak Harrisona. Dexter ucieka ze szpitala i rusza do Nowego Jorku, by chronić syna. Na miejscu okazuje się, że po mieście grasuje seryjny morderca, który otrzymał pseudonim Mroczny Pasażer. Ten przydomek wyjątkowo nie przypadł do gustu Dexterowi, który postanawia zakończyć jego karierę i natrafia na tajemnicze zaproszenie dla osób o podobnych poglądach. Dexter przyjmuje tożsamość Reda i dołącza do grupy seryjnych morderców, zebranych przez miliardera Leona Pratera.

W rolę Dextera ponownie wcielił się Michael C. Hall. Aktor wyraźnie świetnie bawi się w tej roli, ponownie zakładając starą maskę, ale równocześnie nadając jej nowe tony – tym razem Dexter jest starszy, nie aż tak sprawny fizycznie i emocjonalnie poobijany, bywa zagubiony w nowym mieście i roli ojca, ale to wciąż postać, którą uwielbiali fani oryginału. W produkcji nie zabrakło zarówno znajomych twarzy, jak i nowych gwiazd, wśród których można wymienić między innymi: Petera Dinklage’a w roli Leona Pratera, Umę Thurman wcielającą się w jego prywatną ochroniarkę oraz Davida Dastmalchiana, Krysten Ritter, Erica Stonestreeta i Neila Patricka Harrisa jako członków klubu seryjnych morderców.

nEehUPK1SB6wzjVBOIdPi84CMsb

Na słowa uznania zasługuje w szczególności Jack Alcott, odtwórca roli Harrisona, który mimo młodego wieku dowozi naprawdę przekonującą kreację, oddającą wewnętrzne skonfliktowanie postaci stojącej na progu dorosłości z ogromnym bagażem. Ciekawą postacią jest też Blessing Kamara, w którego wciela się Ntare Guma Mbaho Mwine – serdeczny kierowca, nawiązujący błyskawiczną więź z Dexterem. Stanowi on wyraźną przeciwwagę dla charakteru głównego bohatera – z pozoru zdystansowanego i analitycznego, ale wśród odpowiednich ludzi odsłaniającego zupełnie inne oblicze.

Bez wątpienia można mieć pewne zastrzeżenia co do punktu wyjściowego historii, który neguje to, co wydarzyło się w Nowej krwi, i wygląda na skok na portfele widzów po tym, jak zorientowano się, że pierwszy sequel osiągnął sukces. Mimo to całość funkcjonuje jako solidny kryminalny thriller, zapewniający dużo satysfakcji z oglądania, choć nie jest to pozycja idealna. W nowej odsłonie nie zabrakło powrotów – jak choćby postaci Angela Batisty (David Zayas) – i nawiązań do Dextera, co z pewnością da wiele frajdy fanom oryginalnego serialu.

98YqhefJ0DEQA9bEoRlk8bd8tlp

Serial daje widzom to, za co lubili Dextera – moralną dwuznaczność antybohatera i jego próby pogodzenia swojej natury z rolą bardziej praworządną: wcześniej policyjnego analityka, teraz ojca. Nowa odsłona podejmuje także refleksję na temat gloryfikacji seryjnych morderców w popkulturze – obiektów zainteresowania licznych filmów, seriali i podcastów, w których nierzadko są przedstawiani jak bohaterowie. Tyle tylko, że w przeciwieństwie do Dextera nie są to postaci fikcyjne.

Niezwykle ważnym aspektem najnowszej odsłony jest relacja Dextera z Harrisonem. Choć mężczyzna stara się odbudować ich więź, stawia go to przed trudnym wyborem moralnym, ponieważ nie jest w stanie całkowicie odrzucić swoich mrocznych pragnień. W dodatku w pewnym sensie przerzuca on swoje problemy na syna, ujawniając przed nim swoją prawdziwą naturę i zmuszając go do życia w kłamstwie – co może stać się poważnym problemem w kolejnych sezonach, zwłaszcza że Harrison zdecydował się pójść w ślady rodziny i zostać stróżem prawa. Wątki te poruszają także motywy traumy międzypokoleniowej oraz obawy, czy syn nie odziedziczył po ojcu morderczych skłonności.

rsiHl4p8bat3HiG9qw56AF532zF

Dexter: Zmartwychwstanie daje widzom nie tylko dobrą rozrywkę, czerpiącą garściami z dziedzictwa oryginalnego serialu, ale także oferuje świeżą perspektywę, która potrafi tchnąć nowe życie w dobrze znaną historię. Dzięki umiejętnemu balansowaniu między nostalgią a nowymi wątkami twórcy stworzyli sezon, który funkcjonuje zarówno jako kontynuacja, jak i samodzielna opowieść. Nie rozwiązuje on wszystkich problemów poprzednich odsłon, ale pokazuje, że w postaci Dextera nadal tkwi duży potencjał — pod warunkiem że kolejne sezony będą w stanie utrzymać równie wysoki poziom intensywności, emocji i moralnej złożoności.

Ocena: 7/10