Zarejestruj się za darmo, by tworzyć kolekcje i otrzymywać powiadomienia o najnowszych aktualizacjach! ZAREJESTRUJ SIĘ

„Fundacja” (sezon 3) – czyli jak Apple TV+ robi z science fiction sztukę wysoką 13 lip 2025

Maja Jankowska

Jeśli jeszcze liczyliście, że Fundacja z czasem złagodnieje i stanie się prostszą, bardziej przyjazną opowieścią sci-fi – trzeci sezon szybko rozwiewa te nadzieje. Od pierwszego odcinka czuć, że mamy do czynienia z opowieścią świadomą swojej skali i powagi. To wciąż serial, który nie tłumaczy wszystkiego od razu, nie podpowiada nazw bohaterów na ekranie i nie upraszcza wielowątkowej narracji. A jednocześnie – właśnie w tym tkwi jego siła. W świecie, gdzie wiele produkcji idzie na skróty, Fundacja pozostaje ambitna, wizjonerska i – co najważniejsze – niepokojąco aktualna.


Trzeci sezon przenosi nas kilkaset lat w przyszłość, gdzie walka o kształt galaktyki trwa w najlepsze. Imperium coraz bardziej traci kontrolę, a młoda Fundacja przekształca się w organizację o dużo większym zasięgu i wpływach, niż mogłoby się wydawać. Do gry wkracza Mule – postać groźna, enigmatyczna, z umiejętnością wpływania na umysły innych. Choć fabuła nie rozgrywa się na jednej osi czasu, konstrukcja sezonu jest zaskakująco spójna. Twórcy dobrze wiedzą, kiedy przyspieszyć, a kiedy zostawić widza w niepewności. Momentów zaskoczenia nie brakuje, ale nie są one tanim efekciarstwem – wynikają z logicznego rozwinięcia świata i jego zasad.

Foundation_301_01107F-4.jpg

Aktorzy, jak zawsze, trzymają wysoki poziom. Jared Harris jako Hari Seldon nadal emanuje charyzmą i spokojem mędrca, który – choć teoretycznie nieżyjący – pozostaje jedną z najważniejszych postaci tego uniwersum. Lee Pace jako Brother Day przechodzi złożoną drogę – balansując między władzą a wewnętrznym zmęczeniem, momentami gra jakby z przymrużeniem oka, ale nigdy nie przekracza granicy karykatury. Nowością jest postać Mula, grana przez Pilou Asbæka, którego ekranowa obecność budzi niepokój i fascynację jednocześnie. To przykład antagonisty, którego siła nie polega na brutalności, ale na nieuchwytnej, psychicznej przewadze.

Od strony realizacyjnej Fundacja wciąż imponuje. Zdjęcia, scenografia, efekty specjalne – wszystko stoi na poziomie hollywoodzkiego blockbustera, ale nie ma tu miejsca na estetyczną przesadę. Światy przedstawione są zróżnicowane, każdy z własnym klimatem – od ascetycznego Terminusa po wystawne komnaty Trantora. Co ciekawe, część zdjęć zrealizowano w Polsce, a warszawskie lokacje skutecznie „grają” jako odległe planety. Montaż również zasługuje na pochwałę – mimo że narracja przeskakuje w czasie i przestrzeni, historia pozostaje klarowna. foundation-season-3-june-2025-01

Trzeci sezon potwierdza, że Fundacja to serial dla widzów wymagających – takich, którzy nie oczekują szybkiej gratyfikacji, ale są gotowi zanurzyć się w opowieść złożoną i ambitną. Jednocześnie to nie jest sezon bez wad – momentami tempo siada, a nadmiar politycznych intryg może przytłoczyć mniej zaangażowanych odbiorców. Czasami też czuć, że niektóre postacie pojawiają się tylko po to, by zaraz zniknąć – jakby twórcy chcieli powiedzieć: „pamiętajcie, tu nie ma miejsca na komfort”. Ale może właśnie o to chodzi w tej historii. Bo Fundacja nie obiecuje łatwego seansu. Ona żąda uwagi. W zamian daje coś rzadkiego: poczucie, że oglądamy dzieło stworzone z myślą o przyszłości – nie tylko tej w świecie przedstawionym, ale i tej naszej, realnej.

Ocena: 8,5

Fundacja / Foundation
7.6

Fundacja

Serial2021