Zarejestruj się za darmo, by tworzyć kolekcje i otrzymywać powiadomienia o najnowszych aktualizacjach! ZAREJESTRUJ SIĘ

The Boys (2019 – ) – recenzja sezonu 2 13 paź 2020

Sara Karmańska

Drugi sezon The Boys trzyma poziom. To dalej ten sam serial prezentujący nietypowe podejście do superbohaterów, nieobawiający się babrania w bebechach, strojenia bohaterów w litry krwi i nieprzebierający w słowach (również niecenzuralnych).

Uwaga! Tekst może zawierać spoilery!

Choć pierwszy sezon zakończył się wielkim cliffhangerem, twórcy nie decydują się na rozpoczęcie historii w tym samym miejscu, przez cały pierwszy odcinek właściwie nie pokazując perypetii Billy’ego Butchera, który był centralną postacią zakończenia poprzedniego sezonu.

czffzEgaBko4mXW84B1J1EnQBzo

Drugi sezon stawia na kilka centralnych wątków – postać Stormfront, nową członkinię Siódemki, żonę Butchera, Beccę i jej syna, którzy żyją w odciętej od świata placówce Vought, przez których są ukrywani przed światem zewnętrznym oraz Kościół Kolektywu, któremu bliżej raczej do sekty piorącej mózgi swoich wyznawców.

Stormfront z początku wydaje się postacią, której ciężko nie lubić – jest żywiołowa, żartobliwa i nie chce dać się wtłoczyć w marketingową maszynę Vought, która przemieliła pozostałych członków Siódemki na pasujące do wzorca egzemplarze. Dość szybko okazuje się jednak, że Stormfront ma tak naprawdę całkowicie inne oblicze, a jej umiejętność kreowania trendów w mediach wykorzystuje z niesamowitą precyzją do niecnych celów. To oczywiście można bardzo łatwo porównać do naszej rzeczywistości, gdzie media społecznościowe już dawno przestały być tylko narzędziem do kontaktu ze znajomymi. Równocześnie czuć tutaj pewien niedosyt, bo przez większość serialu dość duży nacisk kładziony jest na rozbudowywanie tej postaci, więc dość rozczarowujące jest tak szybkie rozwiązanie tego wątku – ilość czasu mu poświęcona mogła sugerować, że jest on planowany na więcej odcinków.

Wątek Bekki i jej syna traktowany jest natomiast trochę po macoszemu – pojawia się tylko wtedy, kiedy jest związany z Siódemką lub Chłopakami (przede wszystkim Billym) i w efekcie nie posiada on właściwie własnego czasu antenowego, a wydaje się przecież być na tyle ważny, by trochę to uwierało. Choć akurat to jest jeszcze zrozumiałe, biorąc pod uwagę, jak wiele wątków twórcy postanowili upchnąć w tym sezonie.

g0O55sMeYrf6PvTH5ElQVmtnVl0

Kościół Kolektywu to natomiast coś, co w tym sezonie rozgaszczało się małymi kroczkami, tylko po to, by zakończyć prawdziwą petardą, której skutki będziemy prawdopodobnie obserwować przez sporą część kolejnego sezonu. Ich próby rehabilitacji The Deep i pomocy w ponownym dołączeniu do Siódemki są momentami nawet komiczne, ale w dużej mierze wynika to z tego, że The Deep został potraktowany jako swoisty comic relief tego sezonu. Swoją drogą, niezmiernie ciekawe jest, co twórcy zdecydują się zrobić z postacią graną przez Chace’a Crawforda w kolejnym sezonie.

Twórcy serialu stanęli na wysokości zadania i udało im się sprostać wysoko postawionej przez pierwszy sezon poprzeczce. I wciąż, mimo swojej groteskowej komediowości, potrafią przemycać wątki, które skłaniają widza do refleksji, również nad tym, jakie jest nasze miejsce w tej całej medialnej machinie. Zaskakujące zakończenie, które tym razem nie jest typowym cliffhangerem, po raz kolejny sprawia, że widz już w momencie zakończenia sezonu, czeka na kolejny.

Ocena: 8/10

The Boys / The Boys
8.7

The Boys

Serial2019