Serial The Resort stworzony przez Andy’ego Siarę – scenarzystę Palm Springs – pojawił się w polskim streamingu naprawdę po cichu. Produkcja zadebiutowała na platformie SkyShowtime bez żadnej zapowiedzi i promocji, ponad dwa lata po oryginalnej premierze w 2022 roku. A szkoda, bo to serial, po który naprawdę warto sięgnąć.
Fabuła serialu The Resort skupia się na Emmie i Noah, małżonkach, którzy z okazji 10. rocznicy ślubu wybrali się na ekskluzywne wakacje do Meksyku. I choć na pierwszy rzut oka produkcja może wzbudzać skojarzenia z Białym Lotosem, pozory nie mogłyby być dalsze od prawdy.
Podczas gdy serial Mike’a White’a jest satyrą na bogaczy wypoczywających w ekskluzywnych hotelach, The Resort skupia się raczej na radzeniu sobie ze stratą, a także kryzysie małżeńskim. Robi to jednak w sposób, który szybko zamienia się w komediowo-detektywistyczną jazdę bez trzymanki.
Stary telefon znaleziony w dżungli naprowadza bohaterów na trop sprawy zaginięcia dwojga nastolatków przed piętnastu laty. I choć ich zniknięcie z pozoru wydaje się bardzo podejrzane, rzeczywistość przekracza ich najśmielsze wyobrażenia, wciągając ich w tajemnicę zniszczonego przez huragan ośrodka wypoczynkowego, członka rodziny modowego imperium i przejścia ukrytego w jukatańskiej dżungli.
Niestety serial jest trochę nierówny. Podczas gdy pierwsza połowa jest naprawdę porywająca i umiejętnie wciąga widza w szaleństwo fabuły, druga część nieco wytraca to tempo. Przez to finałowy odcinek może sprawiać lekki zawód – głównie dlatego, że spodziewaliśmy się więcej. Ostatecznie jednak historia zamyka wszystkie wątki i daje bohaterom dokładnie to, czego potrzebowali – uporanie z traumami, pogodzenie się z przeszłością i odkrycie prawdy o tym, co właściwie przydarzyło się przed laty Samowi i Violet. Mimo to pozostaje poczucie, że niektóre tematy mogłyby zostać głębiej poruszone.
Mocną stroną serialu jest natomiast bez wątpienia obsada. Najjaśniejszą gwiazdą jest Cristin Milioti, która po rolach w Palm Springer i Black Mirror, świetnie portretuje Emmę, z jednej strony mierzącą się ze stratą, o której nie chce rozmawiać, a z drugiej wątpiącą w swoje małżeństwo, coraz częściej sięgającą po alkohol, by zagłuszyć emocje. W męża Emmy, Noah, wciela się William Jackson Harper, najlepiej znany z serialu Netflixa Dobre miejsce. Aktor wkłada w rolę całe serce, przedstawiając oddanie mężczyzny dla swojej żony, dla której jest w stanie zgodzić się niemal na wszystko, byle tylko była szczęśliwa i bezpieczna. W rolach Sama i Violet można zobaczyć Ninę Bloomgarden i Skylera Gisondo, którzy uwiarygadniają ich relację i młodzieńcze zagubienie. Także aktorzy wcielający się w role drugoplanowe, jak ekscentryczny Baltasar Frías (Luis Gerardo Méndez ) mierzący się z rodzinnymi oczekiwaniami, pracująca w hotelu Luna (Gabriela Cartol) czy poszukujący córki Murray Thompson (Nick Offerman), sprawiają, że bohaterowie zyskują głębię i nie są jedynie papierowymi postaciami wypełniającymi tło i popychającymi fabułę do przodu.
Serial The Resort to prawdziwa gatunkowa mieszanka, ale wymieszaną tak sprawnie, że nie czuć nadmiaru. Z jednej strony widz otrzymuje tajemnicę zaginięcia, z drugiej sci-fi z wątkami podróży w czasie i wiążących się z tym niebezpieczeństw. Na bardziej podstawowym poziomie to również dwie równoległe historie miłosne – jedna dopiero się rozpoczynająca, druga dobiegającą kulminacyjnego momentu. Całość przyprawiona jest sporą dawką komedii, która być może działa tak dobrze, dzięki bogatemu doświadczeniu obsady z tym gatunkiem (Jak poznałem waszą matkę, Dobre miejsce, Parks and Recreation czy Santa Clarita Diet).
Ocena: 7/10